Zajączkowo

Miało być świątecznie i jest.
Oj działo się ,działo.
Praca ,dom ,szycie i na okrągło,ale na szczęście jakoś się wyrobiłam:)
W tym roku furorę robiły małe zajączki na piku niby nic a oko cieszy.
Czy ja już tak wcześniej nie pisałam....????
Nie ważne, oto zajączki na piku:

Dominował kolor szary,o i moja kura ,teraz bez kumpli,ale z pysznościami.
Tak babeczki są częstym gościem w moim domu,najlepsze są z rodzynkami i lukier koniecznie!!!!
Te złote kuleczki to sprawka Julki ona lubi wszystko co się błyszczy!!!!
A jak jest z brokatem to jest dopiero szaleństwo:)

Ten wianek wylądował u młodej w pokoju,niestety obecnie nie wisi już na ścianie tylko na oknie.
A ten mały gość to Gerwazy,tak został nazwany przez nową właścicielkę:)Pozdrawiam
Ja dałam mu ksywkę Zbyszek-Opryszek.
Przystojniak:)
Dziś wieczorem biorę się za jaja styropianowe ,zobaczymy co wyjdzie:)A teraz niestety mycie okiem:((((
Pozdrawiam KUSIA
A tak dziś przywitała mnie rano przed pracą pogoda, niby dodatkowa robota ze skrobaniem ale jaki widok.
Oto przednia szyba mojego auta,wzór absolutnie cudowny!!!!


Komentarze

Popularne posty