Druciaki.
Druciane klosze zawsze mi się podobały.Przy każdej nadarzającej się okazji wzdychałam do nich skrycie.Niestety jak to bywa z ładnymi gadżetami cena powalała...I tak zawsze myślałam może kiedyś,następnym razem,przy jakiejś okazji typu urodziny czy imieniny...
W końcu postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce i powiedziałam sobie-zrobię sama,a co!!!:)
Tylko gdzie tu siatkę dostać w niewielkiej ilości??
Poszperałam i udało się znaleźć sprzedawcę który sprzedaje ową siatkę na metry a nie tylko w rolce.
Prędko zamówiłam i czekałam aż dotrze.
Jak to na mnie przystało gdy tylko dopadłam ją w swoje ręce musiałam zaraz wypróbować,jest dość giętka i w miarę plastyczna,niestety bardzo rani ręce,dlatego przy drugim podejściu byłam bardziej ostrożna i włożyłam rękawice ochronne.
Pierwszy klosz okazał się klapą,poranione ręce i efekt nie powalał.
Kolejne podejście,ja ochłonęłam i przemyślałam sposób wykonania,siatka-totalnie mi się poddała.:)
I tak powstały 3 klosze druciane i ozdobna ramka z siatką.
Jasne ktoś się przyczepi i powie te w sklepie ładniejsze,ja na to że te wykonane własnoręcznie dają więcej satysfakcji i może potrzeba im jeszcze dopracowania,ale są moje i moje oczy cieszą.:)
I tak sobie jeszcze myślę że idealnie wpasowały się w jesienny wystrój mieszkania.
Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę KUSIA:)












Komentarze
Prześlij komentarz